31.07.2024
CZY SZÓSTA EDYCJA PROGRAMU MÓJ PRĄD BĘDZIE NAJEPSZA?
Ponad 500 tysięcy instalacji PV powstało w Polsce z dofinansowaniem w ramach pięciu edycji Mojego Prądu. Wkrótce może być ich jeszcze więcej. Wprawdzie budżet Mojego Prądu 6.0 nie jest wyższy niż w poprzednich latach, ale same zasady naboru pozostały jasne i przejrzyste. Dodatkowo, urządzenia objęte dopłatami są zgodne z potrzebami polskiej energetyki i oczekiwaniami rynku. Zatem można mieć uzasadnione nadzieje, że Mój Prąd uruchomiony w 2024 roku będzie bodźcem, który ożywi sektor prosumenckiej fotowoltaiki.
Mniej znaczy więcej
Mój Prąd 5.0 charakteryzował się szerokim wachlarzem urządzeń objętych wsparciem. Poza panelami PV można było otrzymać dofinansowanie na magazyny energii, magazyny ciepła, pompy ciepła, systemy EMS oraz kolektory słoneczne. Pozornie wydawało się to krokiem w dobrą stronę, jednak rzeczywistość szybko zweryfikowała te założenia.
Prosumenci byli niezainteresowani zakupem kolektorów słonecznych. Bardzo niewiele wniosków wpłynęło do oddziałów NFOŚiGW od klientów zainteresowanych dopłatą do pomp ciepła. Trudno się temu dziwić – urządzenia te są jednym z głównych elementów programu Czyste Powietrze, który ma dużo większy budżet i dłuższy czas trwania. Z kolei dopłaty do systemów EMS nastręczyły urzędnikom poważnych problemów z uwagi na zmianę kryteriów względem Mojego Prądu 4.0. W poprzedniej edycji część EMS-ów, które mogły otrzymać dopłaty, nie kwalifikowała się już do otrzymania środków. Nowe przepisy nie zostały zauważone przez firmy instalatorskie, które zazwyczaj wypełniają wnioski w ramach usługi dla prosumentów. Doprowadziło to do lawiny błędnie uzupełnionych dokumentów wymagających korekty, co na długie tygodnie spowolniło tempo rozliczania wniosków.
W Moim Prądzie 6.0 wsparcie finansowe zostało ograniczone do paneli PV oraz magazynów energii i ciepła. Prosumenci mogą otrzymać dofinansowanie na zakup pomp ciepła, ale tylko tych powietrze-woda z zasobnikiem do CWU – innymi słowy, te urządzenia zostały zakwalifikowane jako magazyny ciepła. MKiŚ skupiło się zatem na dopłatach do tych urządzeń, które faktycznie mogą podnieść autokonsumpcję i stabilizować system, ale jednocześnie posiadają jasne kryteria otrzymania dopłaty.
Cel Mojego Prądu 6.0? Wsparcie magazynowania energii
Oficjalny start programu Mój Prąd 6.0 zaplanowano na 2 września. Warunkiem otrzymania dotacji będzie wybór urządzenia magazynującego energię, zarówno w postaci ciepła, jak i poprzez baterie elektrochemiczne. Wyjątkiem są instalacje zgłoszone do przyłączenia przed 31 lipca 2024 roku. W ich przypadku inwestor może otrzymać środki w wysokości 6 000 złotych tylko na panele PV.
Instalacje zgłoszone po 1 sierpnia zobowiązują prosumenta do wyboru jednego urządzenia pozwalającego na przechowywanie energii. Program, podobnie jak w poprzedniej edycji, dotyczy tylko instalacji rozliczanych wg systemu net-billing.
W obliczu narastającego problemu nadpodaży energii w sieci przy wysokiej generacji z OZE, coraz częstszych wyłączeń dużych instalacji PV oraz niskich cen RCEm, zachęcenie prosumentów do magazynowania energii stanowi racjonalne rozwiązanie. Cieszy również utrzymanie poziomu dopłat na wysokim poziomie. Wsparcie w wysokości 16 000 złotych dla magazynów energii i 5 000 złotych dla magazynów ciepła jest istotną zachętą, zwłaszcza w obliczu ciągłego spadku cen tych urządzeń.
Zgodnie z trendami rynkowymi, zwiększono również moc instalacji, do której można otrzymać dopłatę. W Moim Prądzie 6.0 będą to układy o mocy do 20 kW, podczas gdy poprzednio było to tylko 10 kW. Biorąc pod uwagę dane przedstawiane zarówno przez ARE, jak i IEO, średnia mikroinstalacja montowana w ubiegłym roku posiadała już 14 kW mocy – można więc stwierdzić, że ta decyzja zwiększa pulę potencjalnych beneficjentów.
Duże dopłaty, niski budżet
Martwi jedynie niższy budżet szóstej edycji programu. NFOŚiGW ma bowiem do dyspozycji 400 milionów złotych, które musi wydać do 20 grudnia. Biorąc pod uwagę fakt, że prosument pobierający dopłatę na instalację PV wraz z magazynem energii, może otrzymać nawet 23 000 złotych, należy się spodziewać wyczerpania środków po kilku pierwszych tygodniach. Chyba że podobnie jak w przypadku Mojego Prądu 5.0, MKiŚ zdecyduje się zwiększyć dostępną pulę środków.